Ostatnio w sobotę byłam z Moniką i Karoliną na łyżwach w Łodzi . Spotkałyśmy swoich kolegów, Murzyna, Papeta, Dawida i Garego ;p Cały czas rzucali w nas śniegiem i mieli zaciesz . Ja nie mogłam wyrobić ze śmiechu z takiego kolesia, który miał łyżwy a nie jeździł, tylko chodził co mu też za dobrze nie szło. Dla mnie był on śmieszny, bo cały czas się wywracał i do tego robił dziwne miny. Próbowałam użyć swojego sposobu z wiązaniem butów, ale łyżwy miałam na zapięcia, więc nie mogłam :( Wogóle Murzyn ciągle :Anka mogę na cb wpaść ?! To było męczące ! Potem piłyśmy sobie gorącą czekoladę i jadłyśmy prażynki, które kupił nam tata Moniki. Pod koniec jazdy na łyżwach tata Moniki dał nm jeszcze po lizaku *_* I tak minął mój pobyt na łyżwach ! Chciałabym to powtórzyć, ale w większej grupie !xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz